W moim prywatnym własnościowym mieszkaniu pomieszkuje znajoma kobieta (już około miesiąca), która jest w ciąży. Nie chce się wyprowadzić, mimo że już miała to zrobić i przeprowadzić się do swojego mieszkania (ale tam nadal nie ma pozwolenia na użytkowanie). Czy mogę wyrzucić ją z mieszkania spakować jej rzeczy do magazynu i zmienić zamki? Czy ona może wezwać policję i zmusić mnie do wpuszczenia jej? Nie ma żadnej umowy między nami o korzystanie z mojego mieszkania, wprowadziła się bez mojej zgody. Zgoda na zamieszkanie – ustna umowa użyczenia Niestety nie wskazał Pan w pytaniu, z jakiego powodu lokatorka zamieszkuje w Pana nieruchomości. Zakładając, iż pierwotnie zgodził się Pan na takie zamieszkiwanie, łączy Państwa tzw. ustna umowa użyczenia. Niestety, pomimo iż obecnie nie zgadza się Pan na dalsze zamieszkiwanie lokatorki w Pana nieruchomości, a więc w sposób dorozumiany rozwiązał Pan umowę użyczenia, nie może Pan bez jej woli doprowadzić do opuszczenia przez lokatorkę lokalu. Aby skutecznie i zgodnie z prawem pozbyć się niechcianej lokatorki, powinien Pan skierować do sądu sprawę o eksmisję. Eksmisja niechcianej lokatorki – procedury Zgodnie bowiem z art. 13 ust. 1 ustawy o ochronie praw lokatorów „jeżeli lokator wykracza w sposób rażący lub uporczywy przeciwko porządkowi domowemu, czyniąc uciążliwym korzystanie z innych lokali w budynku, inny lokator lub właściciel innego lokalu w tym budynku może wytoczyć powództwo o rozwiązanie przez sąd stosunku prawnego uprawniającego do używania lokalu i nakazanie jego opróżnienia”. Zgodnie natomiast z art. 14 ust. 1 powyższej ustawy „w wyroku nakazującym opróżnienie lokalu sąd orzeka o uprawnieniu do zawarcia umowy najmu socjalnego lokalu albo braku takiego uprawnienia wobec osób, których nakaz dotyczy. Obowiązek zapewnienia najmu socjalnego lokalu ciąży na gminie właściwej ze względu na miejsce położenia lokalu podlegającego opróżnieniu. Sąd nie może orzec o braku uprawnienia do zawarcia umowy najmu socjalnego lokalu wobec: 1) kobiety w ciąży, 2) małoletniego, osoby niepełnosprawnej w rozumieniu ustawy z dnia 27 sierpnia 1997 r. o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych ( z 2018 r. poz. 511 i 1000) lub ubezwłasnowolnionego oraz osoby sprawującej nad nim opiekę i wspólnie z nim zamieszkałej, 3) obłożnie chorego, 4) emeryta lub rencisty spełniającego kryteria do otrzymania świadczenia z pomocy społecznej, 5) osoby posiadającej status bezrobotnego, 6) osoby spełniającej przesłanki określone przez radę gminy w drodze uchwały – chyba że osoby te mogą zamieszkać w innym lokalu niż dotychczas używany lub ich sytuacja materialna pozwala na zaspokojenie potrzeb mieszkaniowych we własnym zakresie”. Z uwagi na to, iż lokatorka jest w ciąży, a także urodzi w niedługim czasie dziecko, sąd orzeknie o przyznaniu lokalu socjalnego. Mając powyższe na uwadze, podnoszę, iż zgodnie z ust. 6 powyższego przepisu „orzekając o uprawnieniu do otrzymania lokalu socjalnego, sąd nakazuje wstrzymanie wykonania opróżnienia lokalu do czasu złożenia przez gminę oferty zawarcia umowy najmu lokalu socjalnego”. Dlatego też eksmitowany ma prawo do zamieszkiwania w lokalu aż do momentu złożenia mu przez gminę oferty umowy najmu lokalu socjalnego. Jeżeli taka oferta została złożona, a eksmitowany odmawia jej przyjęcia, to zgodnie z powyższym, wyrok eksmisyjny może zostać wykonany, a więc może zostać wykonana eksmisja. Zobacz również: Co grozi za wyrzucenie lokatora? Konieczność ponoszenia opłat przez lokatorkę Mając natomiast na uwadze art. 18 ust. 1 ustawy „osoby zajmujące lokal bez tytułu prawnego są obowiązane do dnia opróżnienia lokalu co miesiąc uiszczać odszkodowanie”. Ponadto, w chwili obecnej, jeżeli lokatorka wciąż zamieszkuje lokal – pomimo iż wypowiedział jej Pan umowę, przysługuje Panu wobec lokatorki roszczenie o zapłatę z tytułu bezumownego korzystania z lokalu. Niniejsze odnosi się także do przyszłego roszczenia o zapłatę do czasu wskazania lokalu socjalnego. Podsumowując, wskazuję, iż w obecnej chwili, jeżeli lokatorka dobrowolnie nie opuści Pana mieszkania, możliwa jest jedynie eksmisja orzeczona przez sąd. Niestety z uwagi na tryb postępowania niniejsze sprawy mogą potrwać około roku. Ponadto samo uzyskanie orzeczenia o eksmisji nie spowoduje natychmiastowego opuszczenia lokalu, gdyż lokatorka uprawniona jest do zapewnienia lokalu socjalnego. Z uwagi na to sąd wstrzyma dokonanie eksmisji do czasu wskazania przez gminę takiego lokalu – z doświadczenia powiem, iż trwa to równie długo. Dlatego proponuję polubownie porozmawiać z lokatorką, aby dobrowolnie opuściła lokal. Zobacz również: Wynajem mieszkania kobiecie w ciąży Jeśli masz podobny problem prawny, zadaj pytanie naszemu prawnikowi (przygotowujemy też pisma) w formularzu poniżej ▼▼▼
Czas pracy pracującej w ciąży nie może przekraczać 8 godzin. Kobieta w ciąży zachowuje prawo do wynagrodzenia za czas nieprzepracowany w związku ze zmniejszeniem z tego powodu wymiaru jego czasu pracy. Pracownicy w ciąży nie wolno zatrudniać w godzinach nadliczbowych ani w porze nocnej. Ciężarnej nie wolno także bez jej zgody 24 marca 2020 15 grudnia 2020 Artykuły W związku z coraz większą liczbą obywateli państw Europy Wschodniej w Polsce, oczywisty jest również większy popyt na mieszkania. Osobom, które planują wynajem mieszkania Ukraińcom lub szukają dla siebie lokum, radzimy jakie dokumenty i umowę powinny przygotować, by działać zgodnie z aktualnie obowiązującymi przepisami. Wynajem mieszkania Ukraińcom – jakie dokumenty przygotować? Na początku proszę pamiętać, że obywatel Ukrainy ma takie same prawa i obowiązki w przypadku wynajmu mieszkania jak obywatel Polski. Podlega po to sam prawo lokatorskie, gdyż czynność w postaci najmu wykonywana jest na terytorium Polski. Pozbycie się z lokalu niechcianego lokatora jest tak samo problematyczne. Jak temu zapobiec? Wystarczy wykonać jeden podstawowy zabieg. Jaka umowa pod wynajem mieszkania Ukraińcom obecnie obowiązuje? Warunkiem numer jeden jest, aby obywatel Ukrainy wiedział, co podpisuje. Umowa najmu lokalu powinna być napisana w dwóch językach lub podczas podpisywania umowy powinien być obecny tłumacz przysięgły ukraiński, który jest gwarantem, że obywatel Ukrainy wie, co podpisał. W naszej firmie gotowe wzory umów najmu lokalu są dostępne dla Państwa w kwocie 80 złotych. Umowę należy każdorazowo podpisać w obecności notariusza (jest to tzw. poddanie się egzekucji). Koszt taksy notarialnej wynosi od 200 do 300 złotych. Ukrainiec tak samo jak obywatel Polski może się temu poddać, nie posiadając adresu lub meldunku w Polsce. W obecności notariusza i na umowie najmu oznajmia, że w przypadku niedopełnienia warunków umowy (np. braku płatności), oznajmia, że przeniesie się pod adres np. w Kijowie, gdzie jest na stałe zameldowany. W ustawie nie jest zapisane, że musi to być adres na terytorium kraju Unii Europejskiej. UWAGA! Umowa poddania się egzekucji zadziała tylko wtedy jeżeli w ciągu 5 dni przedłożymy ją za potwierdzeniem w odpowiednim dla siebie urzędzie skarbowym. W przypadku, gdy Ukrainiec ma meldunek w Polsce pod innym adresem (np. w Gdańsku), a wynajmuje mieszkanie w Krakowie, właściciel nieruchomości Pan Kowalski z Gdańska udaje się do notariusza i podpisuje oświadczenie z tzw. poświadczeniem podpisu, że w przypadku wygaśnięcia umowy najmu w Krakowie przyjmie pod swój dach obywatela Ukrainy w Gdańsku. Takie oświadczenie zachowujemy dla siebie na wypadek niewypełnienia warunków umowy najmu i następnie – w razie, gdy zaistnieje taka konieczność – przekazujemy do komornika. Z życiowych doświadczeń naszych klientów wynika, że od przyszłych lokatorów warto każdorazowo pobrać kaucję w wysokości minimum jednego miesięcznego czynszu. Istnieje możliwość niezamieszczania na druku ZUS ZLA kodu literowego B, jeśli ubezpieczona wystąpi do lekarza z pisemnym wnioskiem w tej sprawie. Pracownica przedłożyła zwolnienie lekarskie od 1 czerwca br. bez kodu B. Mimo że w poprzednich zwolnieniach taki kod widniał, sama wiedza o stanie ciąży pracownicy jest niewystarczająca Wynajem mieszkania kobiecie w ciąży. Pytanie z dnia 27 marca 2020 Witam. Jestem w zaawansowanej ciąży, niedawno rozstałam się z partnerem. Poszukuję mieszkania do wynajęcia ponieważ nie mam się gdzie podziać. Jaki zapis powinien znaleźć się w umowie aby wynajmujący był spokojny, iż w chwili wygaśnięcia umowy najmu wyprowadzę się (słyszałam, że kobiety z dzieckiem jest się trudno pozbyć z mieszkania i domyślam się , że z tego powodu mogę mieć problem ze znalezieniem lokalu do wynajęcia). Druga kwestia, czy jeśli jestem zatrudniona na najniższą krajową i nie stać mnie na kredyt mieszkaniowy, jako samotna matka mam szansę na mieszkanie komunalne? Chciałabym się o takie ubiegać. Czy potrzebuję przedstawiać w urzędzie dokument zaświadczający o moim aktualnym miejscu zamieszkania? Czy umowa najmu prywatnego mieszkania to będzie wystarczający dokument? Dodam (nie wiem czy to istotne) iż moi rodzice mają mieszkanie ale mieszkają w innym mieście , oddalonym o 160 km od Wrocławia więc nie jestem w stanie się przeprowadzić i nie mogę na nich liczyć. Dzień dobry warunki uzyskania lokalu komunalnego zależą od danej gminy. Co do zasady, umowa najmu z oświadczeniem o miejscu do którego można się wyprowadzić jest wystarczająca. W razie pytań i wątpliwości zapraszam do kontaktu. @ Wysłano podziękowanie do {[ success_thanks_name ]} {[ e ]} Czy uznajesz odpowiedź za pomocną? {[ total_votes ? getRating() : 0 ]}% uznało tę odpowiedź za pomocną ({[ total_votes ]} głosów) Podziękowałeś prawnikowi {[ e ]} Wysłaliśmy znajomemu Twoją rekomendację Chcę dodać odpowiedź Jeśli jesteś prawnikiem zaloguj się by odpowiedzieć temu klientowi Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś. Nie znalazłeś wyżej odpowiedzi na swój problem? Kiedyś z pewnością miały swoje poważne wyjaśnienie, dziś jednak wywołują rozbawienie. Niektóre stare niderlandzkie prawa, które mają moc po dziś dzień, złamać możemy nieświadomie, gdyż są one w obecnych czasach po prostu… odrobinę dziwne. Wynajmujesz komuś mieszkanie w ramach tzw. najmu okazjonalnego? Są cztery rzeczy, które sprawią, że najemca może zaśmiać ci się w twarzWynajmowanie mieszkania to – jak wynika ze statystyk – wciąż dochodowy sposób zarabiania na posiadanym majątku. Rentowność teoretycznie sięga trzykrotności oprocentowania depozytu, ale… te wyliczenia nie uwzględniają „trudnych” lokatorów. Co zrobić, gdy ktoś nie płaci za mieszkanie i nie chce go opuścić? Korzystanie z zapisów chroniących właściciela mieszkania przypomina spacer po polu minowymOj, nie mają oszczędzający łatwego życia. Zmiana stóp procentowych? „Jeśli już, to będzie obniżka” – mówi prezes NBP. A prezes PiS dodaje, że trzeba się przygotować na kryzys. A jak kryzys, to stymulowanie gospodarki. A jak stymulowanie, to obniżka stóp. Tym bardziej, że na tle regionu na nasze i tak należą do również:Fundusz kosztuje, ETF też. Opłaty mają ogromne znaczenie dla wyniku inwestycji. Co zrobić, żeby oszczędzanie było tanie? [WYCISKANIE EMERYTURY]Fundusze portfelowe: ostatni krzyk mody w branży inwestycyjnej. Jeśli głowa cię boli na samą myśl o inwestowaniu pieniędzy, to… są właśnie dla ciebie [INWESTUJ Z WEALTHSEED]W pierwszych bankach można już wziąć kredyt na mieszkanie bez wkładu własnego. Czy to się opłaca? Sprawdzam warunki i procedury! [BANK NOWOŚCI]W tej sytuacji wiele osób uznaje, że jedyną racjonalną rzeczą, którą można zrobić, aby chronić swoje oszczędności, to wyjąć je z żenująco nisko oprocentowanych depozytów i zanieść do dewelopera. A więc: kupić mieszkanie za gotówkę z myślą o wynajmie. Już co drugie nowe mieszkanie, według statystyk NBP, jest kupowane z myślą o inwestycji, jako lokata powiedzieć, że na polityce taniego pieniądza rośnie nam nowe „pokolenie kamieniczników”, które zarabia na czynszach z wynajmowania swoich „włości”. Ile można zarobić? Po odjęciu podatku, ubezpieczenia, opłat, remontów i „pustych” miesięcy, średnio wyciska się – według wyliczeń banku centralnego – jakieś 4,1%. Prywatnie inwestorzy mówią, że jest więcej, nawet 5-8%. Z taką stopą zwrotu można gwizdać na inflację (na razie). Chociaż nie jest to znowu tak dużo więcej, niż wynosi znacznie mniej kłopotliwy dochód z najmu okazjonalnego zmniejszy ryzyko wynajmującego?Ale wynajmowanie nieruchomości to nie jest obietnica zysku bez ryzyka. I wcale nie mam na myśli załamania rynku (spadku czynszów) i pęknięcia nieruchomościowej bańki spekulacyjnej (czyli spadku wartości nieruchomości). Inne – znacznie częściej ziczające się – ryzyko, to nieuczciwy najemca. Taki, który o mieszkanie nie dba, nie płaci za nie i trudno go wyrzucić, nie mówiąc już o odzyskaniu też: Połowa nowych mieszkań to… inwestycje. Tymczasem NBP liczy, ile dziś realnie zarabia się na wynajmie. Niektórzy będą zaskoczeniCzytaj też: Inwestowanie w mieszkania na wynajem: czy nadchodzi koniec eldorado? Niektóre liczby mogą niepokoićO tym jak bezpieczenie wynająć komuś mieszkanie i dbać o to, żeby rentowność biznesu nie spadła, pisaliśmy całkiem niedawno w tym oto artykule. Ale wszystkie środki ostrożności mogą zdać się na nic, gdy trafi nam się lokator, który nie będzie chciał się rozstać z nie swoim mieszkaniem. To się zdarza, bo mamy ustawę o ochronie praw lokatorów, a jednocześnie nie ma ustawy o ochronie praw na zmniejszenie ryzyka, że ktoś się zagnieździ w naszym mieszkaniu i nie będzie go można eksmitować może być umowa najmu okazjonalnego, która wyłącza niektóre przepisy ustawy o ochronie praw lokatorów. A więc – przynajmniej w teorii – daje gwarancję bezpiecznego wynajmu. Jednak okazuje się, że to tylko iluzja. Na podstawie przygód moich czytelników opisałem jak to może wyglądać w też: Najem mieszkań zwariował. 2500 zł za klitkę w Warszawie. W Berlinie zamrożą ceny. A u nas?Pan Marek – którego zaraz Wam przedstawię – to postać wymyślona, której historia jest zbitką kilku prawdziwych przypadków. Jak na dłoni pokazują one, ile ryzyk niesie ze sobą umowa najmu okazjonalnego dla właściciela. I dowodzą, że poruszanie się po jej zapisach to jak spacer po polu minowym z uszkodzonym wykrywaczem pan Marek jest szczęśliwym właścicielem wyremontowanego mieszkania na górnym Mokotowie, które sfinansował w 60% z własnej kasy, a resztę dobrał z kredytu. Teraz chce to mieszkanie wynająć, ale interesują go tylko „poważne” oferty. Ustanowił w tym celu wysoką w jego ocenie kaucję zł (nieco więcej niż miesięczny czynsz), żeby odsiać niezdecydowanych studentów i wiecznych imprezowiczów. Najlepiej by było, gdyby przyszły lokator wynajął lokum na co najmniej 3-5 jego ducha mąci historia znajomej, która rozbija się po świecie, kupuje drogi sprzęt elektroniczny, ale czynszu w wynajmowanym mieszkaniu nie płaci i wyprowadzić również się nie zamierza. Pan Marek jest zbyt poważny na takie hece, więc chce podpisać umowę najmu okazjonalnego. W końcu, po kilku tygodniach castingów znalazł odpowiedniego najemcę młode małżeństwo też: Obligacje, czyli bezpieczna alternatywa dla bankowego depozytu. Można wycisnąć prawie 5% w skali roku!Mina nr 1. Dobry teść, zły teść i uczynny wujek. Kto przyjmie młodych pod swój dach?Procedura skutecznego zawarcia umowy najmu okazjonalnego jest skomplikowana i trzeba mieć nadzieję, że potencjalni najemcy się nie zniechęcą. Trzeba dopełnić kilku formalności, których brak powoduje, że umowa staje się powszednią umową najmu, bez preferencji dla to formalności? Po pierwsze pan Marek musi poprosić Kowalskich o to, żeby przygotowali oświadczenie np. teściów, którzy zgodzą się przyjąć ich pod swój dach w razie eksmisji. Ale jedni teściowie ani myślą robić taki ukłon, bo i tak mają tylko pokój z kuchnią. Drudzy mają duże, 3-pokojowe mieszkanie, więc z chęcią podpisaliby takie oświadczenie bez zmrużenia ich mieszkanie nie jest własnościowe, tylko kwaterunkowe – nie są właścicielami, tylko lokatorami, bo mieszkanie należy do gminy choć mieszkają tam 40 lat. Takich lokali jest w Polsce Rodzice nie mają prawa do lokalu, więc nie mogą podpisać oświadczenia. Na szczęście znalazł się „dobry wujek”, właściciel domu, który podpisał oświadczenie, że jakby co przyjmie Kowalskich pod swój polega na tym, że solidny lokator, choćby chciał, może mieć problem ze wskazaniem „mieszkania rezerwowego”.Czytaj też: Wynajem mieszkania dla początkujących: na co zwrócić uwagę, żeby nie dać się wyrolować właścicielowi?Mina nr 2. 14 dni na dostarczenie aktu notarialnegoCzy łatwo podpisać taką umowę? Wujek jest ze Szczecina, a mieszkanie w Warszawie. Najlepiej by było, gdyby właściciel mieszkania miał wgląd w dokumenty i poznał wujka, inaczej musiałby uwierzyć dopiero co poznanym ludziom. Państwo Kowalscy proszą o przesłanie oświadczenia listem, bo przecież nie będą jechać 500 km po świstek papieru, co opóźnia procedurę o kilka dobrych pan Marek i państwo Kowalscy podpisują umowę najmu okazjonalnego, w której najemcy (każdy z osobna) zobowiązują się do dostarczenia poświadczonego notarialnie oświadczenia o poddaniu się dobrowolnej eksmisji pod rygorem rozwiązania umowy. W razie kłopotów teoretycznie eksmisja powinna być szybka i bezbolesna, wystarczy zgłoszenie i zawiadomienie złożone sądu, który ma 3 dni na rozpatrzenie wniosku. Nie obowiązują przepisy o zakazie eksmisji w miesiącach zimowych, nieważne, że pod dachem może mieszkać Marek i Państwo Kowalscy podpisali papiery, ale ciągle nie mają oni rangi aktu notarialnego. To kosztuje – ponad 200 zł (rząd chciał obniżyć do 13 zł, ale notariusze protestowali). Wersja optymistyczna jest taka, że najemcy biorą koszt na siebie, pesymistyczna, że musi go ponieść pan Marek, a realistyczna, że solidarnie dzielą się kosztami po newralgiczny moment, bo pan Marek musi żyć nadzieją, że jego nowi lokatorzy nie rozmyślą się w międzyczasie i nie znajdą mieszkania, którego właściciel nie chce podpisywać umowy najmu okazjonalnego. Albo po prostu nie zaczną go zwodzić, że jeszcze dzień-dwa i na pewno dostarczą czas gra na niekorzyść właściciela, bo ma on 14 dni od daty podpisania umowy na zgłoszenie jej do naczelnika urzędu skarbowego pod rygorem nieważności zawarcia umowy najmu to zrobić? Można wybrać się do urzędu osobiście, ale takie zgłoszenie można wysłać też pocztą z potwierdzeniem dopiero zaczynamy swoją przygodę z wynajmem, to lepiej pójść osobiście, wtedy od razu powinniśmy poznać numer rachunku do dokonywania wpłat na zaliczki nr 3. Koszty eksmisjiRemedium na rozrabiających i nie płacących lokatorów ma być możliwość szybkiej eksmisji. Jeśli ma się umowę najmu okazjonalnego (z załączonym poświadczonymi notarialnie załącznikami) wystarczy dostarczyć lokatorowi skutecznie żądanie opróżnienia lokalu i uzyskać sądową klauzulę wykonalności. Dzięki temu, że na etapie podpisywania umowy pozyskaliśmy oświadczenia lokatorów, że a) godzą się na egzekucję; b) mają gdzie mieszkać, sąd wydaje taką decyzję w ciągu kilku eksmisja nigdy nie jest prosta, nawet jeśli jest szybka. Po pierwsze: zanim do niej dojdzie, trzeba wypowiedzieć umowę. A można to zrobić dopiero po trzech miesiącach niepłacenia, po kolejnym miesiącu „ostatniej szansy” na uregulowanie zaległości i jeszcze jednym, kiedy będzie biegł okres wypowiedzenia – to prawie pół roku!Następnie zawiadomienie o żądaniu opróżnienia lokalu trzeba skutecznie dostarczyć lokatorowi, a ten może przecież robić uniki, np. nie otwierać drzwi. Zostaje wysyłanie listów poleconych, najpierw jednego, potem drugiego (jeśli lokator nie odbiera awizo), co opóźnia całą swoje zawiadomienie musi jeszcze złożyć komornik, zaś sama procedura też kosztuje niemało, choć ostatnio, a dokładnie w styczniu tego roku, Sejm obniżył stawki komornicze. Dziś eksmisja kosztuje 1668 zł od każdej „izby”,czyli pokoju lub kuchni. Czyli jeśli mieszkanie jest dwupokojowe, to komornik będzie mógł zainkasować zł (bo kuchnia to też „izba”).Zanim po te pieniądze zgłosi się do dłużnika-lokatora, to najpierw właściciel będzie musiał sam opłacić procedurę. Na podstawie najmu okazjonalnego (jeśli zawarliśmy odpowiedni punkt w umowie) może być na to przeznaczona kaucja, którą wpłacił to oznacza, że jeśli wynajmujemy mieszkanie np. trzypokojowe z kuchnią, to hipotetyczna kaucja, która daje minimum spokoju właścicielowi powinna wynosić np. zł miesięcznego czynszu plus prawie 6700 zł na poczet hipotetycznych opłat komorniczych. Pierwszy pogratuluję komuś, to kto znajdzie najemcę, który zgodzi się zapłacić zł też: Czy banki znajdą jakiś sposób, by pozbyć się franków? I kto mógłby im w tym pomóc? Co by oznaczało bankowe katharsis dla klientów?Mina nr 4. „Jednak nie mamy się gdzie wyprowadzić”I teraz najważniejsza, a w zasadzie największa mina. Cała konstrukcja najmu okazjonalnego „wisi” na jednym, jedynym oświadczeniu właściciela mieszkania, do którego teoretycznie mógłby się wprowadzić sobie, że ów „dobry wujek” państwa Kowalskich po pół roku cofa swoją zgodę na ich zamieszkanie u niego w razie eksmisji. Wtedy właściciel, pan Marek, może wypowiedzieć umowę najmu, chyba, że państwo Kowalscy w ciągu 21 dni znajdą kogoś, kto podpisze nowe oświadczenie, że przyjmie ich pod swój dach. Ale właściciel musi ocenić czy opłaca mu się angażować siły i środki na szukanie nowych lokatorów, czy też może zaryzykować i ciągnąć zabawę z Kowalskimi, bo do tej pory i tak płacili w czarnym scenariuszu Kowalscy mogą przemilczeć to, że nie mają już lokalu zastępczego i nic im nie można zrobić! Właściciel dowie się o tym, dopiero, gdy zawnioskuje o eksmisje!Jeśli Kowalscy nie wyprowadzą się po dobroci, to z krótkiej ścieżki eksmisji wyjdą nici, bo przecież „nie mają innego lokum”. W tej sytuacji komornik wstrzyma się z dokonaniem eksmisji o wiele miesięcy do czasu, aż gmina wskaże dłużnikowi tymczasowe pomieszczenie. Ponownie wchodzą w grę przepisy o zakazie eksmisji w „okresie ochronnym”. Te same, których pan Marek chciał uniknąć podpisując umowę najmu okazjonalnego, zamiast zwykłej umowy skoro tak łatwo wymigać się od zasadniczych postanowień umowy najmu okazjonalnego, czy jej podpisywanie w ogóle ma sens, czy służy raczej do stworzenia pozorów bezpieczeństwa dla właściciela?źródło zdjęcia: PixaBay OLvc.